A A A

Rzeźby

FIGURY ŚWIĘTYCH

Podobizny osób uznanych powszechnie za godne do naśladowania są umieszczane w wielu kościołach. Przede wszystkim w symbolice średniowiecznej, kiedy budynek kościoła wspierał się na 12 kolumnach, aby w ten sposób symbolizować Kościół Chrystusowy opierający się na nauce apostołów, umieszczać zaczęto na każdej z kolumn podobiznę jednego z tych świętych. Podobnie jest w kościele św. Mikołaja, jednak oprócz świętych Apostołów znaleźć można jeszcze statuę Maryi oraz podobizny Ojców Kościoła.

Poza tą symboliką każdy święty jest dla nas wzorem postępowania, a co za tym idzie, każdy z nas może szczególną czcią otoczyć świętego, który mu jest szczególnie bliski i czerpać przykład z jego życia. I tak każdy stan może znaleźć swojego patrona. Matki � modlą się o wstawiennictwo św. Moniki, ojcowie � św. Józefa, kapłani � św. Jana Nepomucena, młodzież � św. Stanisława Kostki. Choć nie modlimy się do figur, to one przypominają nam o modlitwie o odnalezienie naszej własnej drogi do świętości.

 

RZEŹBY OCALAŁE Z POŻARU W 1884

Rzeźba św. Krzysztofa � pochodzi z 1511r, późnogotycka, wykonana z piaskowca. Znajduje się w przedsionku bocznego wejścia, wykonana przez Jana Walthera z Wrocławia. Św. Krzysztof był męczennikiem, zabitym za panowania Decjusza w III wieku.
Liczne legendy opowiadające o jego życiu podają, że był to człowiek o imponującym wzroście i sile. Nie bał się nikogo, postanowił więc służyć najpotężniejszemu władcy. Początkowo służył cesarzowi myśląc, że jest on nieustraszony. Kiedy jednak zauważył, że jego pan boi się diabła, oddał swe usługi szatanowi. Jednak szatan także czegoś się lękał � bał się krzyża. Chrystus, znając serce Krzysztofa, przysłał do niego pustelnika, który nauczał go wiary i polecił mu pracę przewoźnika na rzece. Pewnej nocy do świętego przyszło dziecko i poprosiło o przeniesienie przez rzekę. Krzysztof niosąc małego chłopca poczuł ciężar, któremu nie mógł podołać; wydawało mu się, że dźwiga na swych barkach ciężar całego świata. Usłyszał wtedy, że niesie nie tylko cały świat, ale i jego Stwórcę. W taki sposób objawił mu się Jezus, który ochrzcił olbrzyma i uczynił swoim sługą. Na znak tego wydarzenia otrzymał św. Krzysztof kij, który miał w cudowny sposób rodzić owoce. Z tą laską i swym Panem na ramieniu, trzymającym w ręku kulę ziemską jest przedstawiony św. Krzysztof na rzeźbie przy wejściu do kościoła. Miejsce umieszczenia figury także nie jest przypadkowe. Wizerunek św. Krzysztofa � przewoźnika dusz � był w średniowieczu umieszczany przy wejściu do kościoła � Chrystusowej Łodzi.

 


Rzeźba św. Mikołaja � znajduje się nad drzwiami do zakrystii, barokowa. Więcej o świętym Mikołaju � patronie parafii - możesz przeczytać tutaj.

 


Rzeźba Matki Boskiej Królowej � barokowa, ocalała z pożaru starego kościoła. Wiele matek modli się przed tą figurą prosząc o wstawiennictwo Matkę Zbawiciela.

 


Rzeźba św. Franciszka z Asyżu � przedstawia tego świętego w czasie modlitwy. Św. Franciszek pochodził z bogatej kupieckiej rodziny. Przejęty Ewangelią postanowił żyć w całkowitym ubóstwie. Rychło znalazł naśladowców jego drogi. Wraz z nimi prowadził pracę apostolską. Stawiał przede wszystkim na Bożą Miłość, Pokój i Dobro, żyjąc w ubóstwie wraz ze swymi braćmi. W 1224 roku podczas modlitwy na górze Alwernii otrzymał stygmaty � rany podobne do Chrystusowych. Był to pierwszy taki przypadek w dziejach Kościoła. Postać ta do dziś jest bardzo popularna, a jego poglądy o harmonii człowieka z naturą wyprzedziły o wiele stuleci hasła dzisiejszych organizacji ekologicznych i pokojowych. Rzeźba stoi obok ołtarza św. Franciszka.

 


RZEŹBY POWSTAŁE PO WYBUDOWANIU OBECNEGO KOŚCIOŁA

Rzeźby św. św. Jakuba Starszego i Jana � wykonane w Lądku Zdrój.
Jan Apostoł był rybakiem, podobnie, jak jego brat, Jakub. Obaj zostali powołani przez Jezusa podczas cudownego połowu ryb. Jan był uczniem, "którego Jezus miłował". Tylko on jeden był przy krzyżu na Golgocie. Legenda podaje, że św. Jan w cudowny sposób uniknął śmierci, błogosławiąc przed spożyciem zatrute wino. Trucizna nie podziałała, a we wspomnienie św. Jana do dziś w kościele spożywa się wino na pamiątkę tego wydarzenia. Z kielicha, który znajduje się w ręku figury świętego, wysuwa się wąż � symbol śmiertelnego jadu � przypominający tę historię.


Rzeźby św. św. Mateusza , Szymona Gorliwego , Tadeusza i Tomasza � pochodzą z pracowni Wagnera w Kłodzku. Każdy przedstawiony święty trzyma w ręku atrybut związany z jego życiem:
Św. Mateusz - pióro, gdyż jest pierwszym Ewangelistą. Pierwsze swoje notatki sporządzał jeszcze za życia Jezusa. (Wzmiankę o tym świętym znajdziesz także przy opisie
ambony)
Św. Szymon � piłę, która przypomina, że święty zginął jako męczennik, przecięty piłą za głoszenie Ewangelii.
Św. Tadeusz - maczugę i portret Chrystusa, którego widok, wg legendy, cudownie uzdrowił króla Edessy, Abgara V, ochrzczonego później przez Apostoła Tadeusza.
Św. Tomasz � dzierży włócznię, którą został zabity. Tomasz początkowo nie chciał wierzyć w zmartwychwstanie Chrystusa. Kiedy się jednak naocznie przekonał, że jego Mistrz żyje, nie bał się powiedzieć, że Jezus jest jego Panem i Bogiem.

 


Rzeźby św. św. Jakuba Młodszego oraz Andrzeja . Pierwszy z nich był biskupem Jerozolimy, drugi głosił Ewangelię w Azji Mniejszej, Turcji i Grecji. Podobizny świętych sprowadzone zostały z Monachium.

 


Rzeźby św. św. Bartłomieja i św. Filipa . Św. Bartłomiej poniósł wg legendy śmierć przez obdarcie ze skóry, stąd też trzyma w ręku nóż. W ten sposób kończyło się życie wielu osób głoszących Ewangelię. Podobnie śmierć męczeńską poniósł św. Filip, który prawdopodobnie został ukrzyżowany. Przedstawiony jest ze świętą księgą, gdyż został zabity dlatego, że głosił Ewangelię. Obie figury zostały ufundowane w 1914 roku przez rodzinę Kranz.

 


Rzeźba przedstawiająca ukoronowanie Matki Bożej przez aniołów - znajduje się w bocznej, ciemnej nawie, nieco z tyłu kościoła, jakby zapomniana przez wszystkich. Ten nastrój zupełnie kłóci się z tematem, który przestawia, jak aniołowie nakładają Maryi koronę, czyniąc ją Królową Nieba i Ziemi. Tak dalece zaszła miłość Boga do człowieka, że Niewiastę czyni królową całego wszechświata, udzielając przez jej ręce wszelkich łask potrzebnych nam na ziemi. Na podstawie figury widnieje podpis autora: WITTIG, 1945.